Autor |
Wiadomość |
Ero
Administrator

Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Nie 17:34, 19 Paź 2008 |
 |
Tomochi :
Całość trwała jakieś dwadzieścia minut . Stoisz teraz przed wejściem do grobowca na cmentarzysku . Jest już noc więc spokojnie możesz chodzić po powierzchni . Zdaje się że dzisiaj będzie pełnia ...
Hikaru :
- Przekazywanie wiedzy to moje zadanie - Odłożył książkę na bok .
- Reszta wygląda tak samo jak ja , jednak są to po prostu dzikie bestie , które zupełnie nie potrafią się zachować a jedynie nieliczni z nich umieją chociażby mówić i to popełniając przy tym zatrważającą ilość błędów . Nie można więc zaliczyć mnie do tej samej grupy co ich czyż nie ??
|
|
|
 |
 |
|
 |
Stolczyk
Administrator

Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: cwiartki 3/4
|
Wysłany:
Nie 17:40, 19 Paź 2008 |
 |
Hikaru
-oczywiście- powiedziałem z pełnom szczerością w głosie- po drodze to karczmy- powiedziałem już innym tonem- bodajrze widziałem jednego z nich- powiedziałem całkiem powarznie patrząc na jego reakcje
|
|
|
 |
 |
Dartius
Administrator

Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: was wytrzasnęli?
|
Wysłany:
Nie 17:49, 19 Paź 2008 |
 |
[b]Tomochi[b/]
Staram się opuścić cmentarz. Unikam jakichkolwiek kontaktów i staram się rozmasowywać mięśnie co jakiś czas. Może to tylko chwilowa drętwota....
|
|
|
 |
 |
Ero
Administrator

Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Nie 18:12, 19 Paź 2008 |
 |
Hikaru :
- To znak , że już się zaczęło . Przyszedłem tutaj po książkę aby przerwać rytuał ,
stary karczmarz nie zna wartości tej księgi i używa jej jako podkładkę pod stół .
- Normalnie nie proszę nikogo z ludzi o pomoc , ale czy byłbyś łaskaw mi pomóc ??
Tomochi :
Wyszłaś z cmentarza , otępienie zaczyna powoli ustępować lecz nadal trwa .
Stoisz teraz na wzgórzu nad małym miasteczkiem . Na dół prowadzą dwie drogi , szybsza ścieżka w dół stromego zbocza lub dłuższa ścieżka za to łagodniej nachylona ....
|
|
|
 |
 |
Dartius
Administrator

Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: was wytrzasnęli?
|
Wysłany:
Nie 18:17, 19 Paź 2008 |
 |
Tomochi
-heh ale wybór...*Rzucam do siebie lecz wybieram łagodniejszą ścieżkę. Nie mam zamiaru ryzykować czegoś podobnego jak wcześniej. Jednakże nie podążam ścieżką a idę wzdłuż niej parę kroków obok by w razie czego ukryć się w trawie. Skoro jest noc nie powinno być problemów z ukryciem się.
|
|
|
 |
 |
Stolczyk
Administrator

Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: cwiartki 3/4
|
Wysłany:
Nie 18:58, 19 Paź 2008 |
 |
Hikaru
-JAki rytułał?- zapytałem ze zdziwieniem- oczywiście, pomoge ci ale oco chodzi z tym rytułałem i tą księga?- zapyałem dalej zdziwiony lecz juz mniej niez napoczątku
Nie miałem pojęcia co się szykuje lecz nie było to pewnie coś niewinnego.
A jednak się coś dzisiaj stanie- pomyślałem i popatrzałem na szczura który własnie zaczynał mówic
|
|
|
 |
 |
Ero
Administrator

Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Nie 19:48, 19 Paź 2008 |
 |
Tomochi :
[Ścieżka jest wykuta w skale tak jak napisałem ci na gg , więc nie da się obejść jej bokiem ...]
Idziesz ścieżką na dół . Trwa to chwilę i parę razy o mało nie spadasz w dół jednak na szczęście udaje ci się dojść na dół w jednym kawałku ...
Hikaru :
- Jak pewnie zauważyłeś jest dzisiaj pełnia księżyca . Jeden z mądrzejszych moich pobratymców o ile da się tak powiedzieć , dokopał się do artefaktu znanego jako mysi dom . Wygląda jak zdobiony ołtarzyk z drzwiczkami , lecz po jego otworzeniu ze środka wylewać się będzie nieskończona fala myszy , które będą pożerały wszystko na swojej drodze . Jest to realne zagrożenie dla nas wszystkich ...
|
|
|
 |
 |
Stolczyk
Administrator

Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: cwiartki 3/4
|
Wysłany:
Nie 20:24, 19 Paź 2008 |
 |
Hikaru
-artefakt-powtórzyłem z zaciekawieniem opierając się o stół- no dobrze a co mam wogóle zrobic??
Zastanawiałem się nad tym całym "mysim domem xDD" nie znałem szczegółów a niechciałem być nachalny czekałem na odpowiedź szczurka ;p
|
|
|
 |
 |
Dartius
Administrator

Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: was wytrzasnęli?
|
Wysłany:
Pon 14:37, 20 Paź 2008 |
 |
Tomochi
Zatrzymuję się przed wejściem do miasteczka. Spoglądam w niebo i ponownie sprawdzam jak wygląda stan paraliżu. Zaraz po odnotowaniu powoli wkraczam cicho stąpając przez ulice.
|
|
|
 |
 |
Ero
Administrator

Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Sob 22:05, 25 Paź 2008 |
 |
Hikaru :
- Rytuał będzie musiał odbyć się przy świetle księżyca , więc na pewno gdzieś na powierzchni . Wystarczy nie dopuścić do odmówienia całości inkantacji a zostanie on przerwany . Ja sam niestety nie posiadam wystarczającej mocy aby przeciwstawić się całej reszcie - wstał z krzesła - jeżeli chcesz mi pomóc to chodź ze mną - powiedział otwierając klapę do piwniczki ...
Tomochi :
Paraliż przez cały czas ustępuje . Możesz już w miarę normalnie się poruszać jednak jesteś jeszcze cały czas osowiała . Wchodzisz spokojnie do miasta , już z oddali słyszysz dzikie piski . Jednak ulice są całkowicie spokojne , nawet za spokojne by się zdawało ...
|
|
|
 |
 |
Dartius
Administrator

Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: was wytrzasnęli?
|
Wysłany:
Nie 0:43, 26 Paź 2008 |
 |
Tomochi
Jedną rękę kładę na rękojeści miecza. kosę chowam(o ile nie zostało to zrobione wcześniej) i podążam wzdłuż ulicy. Staram się nasłuchiwać cały czas by w razie kłopotów wycofać się w bezpieczne miejsce.
|
|
|
 |
 |
Stolczyk
Administrator

Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: cwiartki 3/4
|
Wysłany:
Sob 19:50, 01 Lis 2008 |
 |
Hikaru
Nie mając co z sobą zrobić nie mogłem mu odmówić. Wiedziałem że moze niebyć to proste zadanie jednak myślałem że się z tym uporam.
-Dobrze
Powiedziałem wstając z krzesła i idąc w ślady "szczura"
|
|
|
 |
 |
Ero
Administrator

Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pon 15:49, 03 Lis 2008 |
 |
Tomochi :
Schowałaś kosę [ zniknęła kiedy zostałaś sparaliżowana . ] I chwyciłaś za miecz . Idąc powoli przez miasto . Nie widzisz nikogo lecz słyszysz przez cały czas piski . Nagle w oddali zauważasz 2 postaci . Jedną wyższą a druga niższą i pochyloną . Nie widzisz twarzy , są jakieś 20 metrów od ciebie ...
Hikaru :
Wstałeś z krzesła i podszedłeś do drzwiczek przez które właśnie przeszedł stary szczur . Usłyszałeś głośne sapanie na zewnątrz karczmy :
- Szybko to jeden z białych , nie może nas dogonić ! - Powiedział zdenerwowany staruszek po czym pociągnął cię do środka piwniczki i zatrzasnął drzwi .
- To miasto już nie istnieje , możesz o nim zapomnieć - powiedział odwracając się i idąc wzdłuż tunelu . Wcale nie było tutaj piwnicy , jedyni długi tunel wyryty w ziemi ...
|
|
|
 |
 |
Stolczyk
Administrator

Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: cwiartki 3/4
|
Wysłany:
Pon 16:02, 03 Lis 2008 |
 |
Hikaru
-A jeśli je uratujemy??- powiedziałem ciekawy dalszych wydarzeń- Co się z nim stanie albo raczej co bedzie dalej??
pytałem idac za szczurem w wyrytym korytarzu
|
|
|
 |
 |
Dartius
Administrator

Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: was wytrzasnęli?
|
Wysłany:
Pon 23:51, 03 Lis 2008 |
 |
tomochi
Zasuwam kaptur na głowę by ukryć twarz w ciemnościach. Chowam miecz jednak rękę położoną mam na rękojeści. Idę bardzo powoli w ich kierunku obserwując z pod fałd postacie
|
|
|
 |
 |
|