Autor |
Wiadomość |
Mori
Gracz
Dołączył: 27 Mar 2012
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 1:15, 07 Kwi 2012 |
 |
Date Bontenmaru:
Kątek oka Date dostrzegł jakieś zamieszanie z tyłu. Obrócił się, dostrzegając mnicha pochylającego się nad zwłokami wilków. "Potrzebuję mocnej herbaty", pomyślał, "bo znowu ktoś mnie zaskakuje.".
Samuraj postanowił, że na razie zostawi mnicha w spokoju. Nie dostrzegał w nim zagrożenia, choć, na wszelki wypadek, przygotował broń. "Może i nie należy rozpoczynać walki i być tolerancyjnym, ale jeśli będzie przeszkadzał to pomogę mu szybciej połączyć się ze swoją ukochaną naturą".
- Ruszamy - powtórzył, nieco już poirytowany. Muszą dotrzeć jak najdalej przed zachodem słońca, a ci tu chyba niespecjalnie się tym przejmowali.
_________
Date jest zdeterminowany, by jechać dalej. Jeśli ktoś będzie się sprzeciwiał, samuraj użyje zastraszania, by go przekonać. Jeśli to się nie uda, wyda polecenie. W przypadku sprzeciwu - wyzwie postać na pojedynek.
|
Ostatnio zmieniony przez Mori dnia Sob 1:15, 07 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
|
 |
Xiphias Gladius
Gracz
Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza dupia
|
Wysłany:
Sob 9:07, 07 Kwi 2012 |
 |
Satoshi Fujiwara:
Satoshi kiwnął głową na polecenie samuraja i ruszył koniem do przodu. "Nie ma sensu powodować zamieszania..." pomyślał. Oglądnął się za siebie, sprawdzając czy reszta podróżników też rusza.
|
Ostatnio zmieniony przez Xiphias Gladius dnia Sob 9:08, 07 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
drusil
Gracz
Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 11:18, 07 Kwi 2012 |
 |
Hidei Itoshiki
Wstaje i zdaje się jakby modlić się chwilę trzymając oburącz swój amulet.
Cholera te cholerne zwierzaki zniszczyły mi ciuchy - rzekł spoglądając na postrzępione, całe w swojej i wilczej posoce łachmany - Jak ja nienawidzę szyć...
Hidei wskakuje z powrotem na wóz. Chwile szuka czegoś w swoim bagażu po czym triumfalnie wygrzebuje ze swojego wora szpule dratwy i igłę. Ściąga z siebie koszulę i zabiera się za szycie...
__________________
Użycie amulety max 2x (jeśli pierwsze użycie uleczy mniej niż 5 hp)
|
Ostatnio zmieniony przez drusil dnia Sob 11:19, 07 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Ero
Administrator

Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Sob 12:53, 07 Kwi 2012 |
 |
Wszyscy :
Wsiedliście na swoje konie i ruszyliście do przodu . Jednak po kilkunastu metrach rozległ się głośny trzask płoszący ptaki z pobliskich drzew . Wóz przechylił się na bok pociągając za sobą zwierze , które przyczłapnęło na boku drogi .
Wszyscy rzemieślnicy zebrali się wokół problemu , którym okazało się być pęknięte koło .
|
|
|
 |
 |
Mori
Gracz
Dołączył: 27 Mar 2012
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 15:30, 07 Kwi 2012 |
 |
Date Bontenmaru:
"Niech ten dzień wreszcie się skończy..." - Date był naprawdę niezadowolony i robił się coraz bardziej poirytowany. A to nie wróżyło najlepiej reszcie kompanii - mogło się okazać, że dojedzie ich mniej, niż wyruszyło. Tymczasem sytuacja była odwrotna - nagle zrobiło się ich za dużo.
Date spiął konia, zawrócił i podjechał do chłopaka, którego, jak mu się wydawało, nie kojarzył z początku wyprawy.
- Kim jesteś? - warknął groźnie, kładąc rękę na rękojeści katany.
____________
Date używa zastraszania podczas zadawania tego pytania. Broń ma w pogotowiu, w każdej chwili jest gotów zaatakować, jeśli coś mu się nie spodoba lub wyczuje zagrożenie.
|
|
|
 |
 |
drusil
Gracz
Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 15:50, 07 Kwi 2012 |
 |
Hidei Itoshiki
Hidei zeskakuje z wozu i spogląda na koło.
No poprostu świetnie - spogląda na koło, po czym pochodzi do najbliższego drzewa i opiera się o nie.
|
|
|
 |
 |
Dartius
Administrator

Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: was wytrzasnęli?
|
Wysłany:
Sob 21:00, 07 Kwi 2012 |
 |
Ukoma Toishi
Opanuj proszę swą rządzę krwi wojowniku. Jestem tylko skromnym sługą naszych nadprzyrodzonych sił. Wiodę drogę z wami pragnąc zapewnić mego patrona, iż nic nie stanie wam na przeszkodzie.*
odrzekł mnich, który być może tylko z wyglądu przypominał chłopaka. Nie śmiał jednak upominać się co do swego rocznika, gdyż sam nie znał wieku persony, która zadała mu pytanie. Pomimo pieszego kroku, szybkośćz dawała się nie wpływać na dotrzymywanie kroku karawanie
|
Ostatnio zmieniony przez Dartius dnia Sob 21:02, 07 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Ero
Administrator

Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Sob 21:39, 07 Kwi 2012 |
 |
Wszyscy :
Samuraj w zbroi podszedł do młodego rzemieślnika z kataną gotową do ataku i ryknął coś w jego stronę jednak w tym momencie odezwał się stojący nieopodal mnich dosyć głośno wyrażając swój pogląd i tym samym ściągając na siebie uwagę wszystkich dookoła .
Satoshi :
Przeliczyłeś jeszcze raz wszystkich ludzi , tym razem jest równa dziesiątka rzemieślników i wasza czwórka wliczając w to mnicha , wszystko się zgadza i nikt nie zginął ani nie został zjedzony przez wilki .
Wszyscy :
Z oddali słyszycie gwizd i stukot kół wozu . Mniej więcej sto metrów od was jedzie sobie spokojnie w waszą stronę wóz wyładowany sianem i zaprzęgnięty w coś koniopodobnego . Prowadzący to raczej jakiś wieśniak , zbliża się ze strony z której jedziecie .
|
|
|
 |
 |
Mori
Gracz
Dołączył: 27 Mar 2012
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 0:03, 08 Kwi 2012 |
 |
Date Bontenmaru:
Date wykonał parę głębokich wdechów, by uspokoić tętno. Wywodził się ze szlacheckiej rodziny, nie bał się sztuczek magów - miał zresztą wiele do czynienia z rytuałami odprawianymi przez kapłanów w kulcie, do którego należał. Nie podobało mu się jednak to, że kolejny raz ktoś usiłuje mu wejść w paradę. To nie przynosi chwały.
Zza zakrętu wyłonił się wóz. Ponieważ jednak samuraj uznał kwestię wyjaśnienia motywów kryjących się za działaniem mnicha za priorytetową, tylko gwizdnął na opartego o drzewo obdartusa z nożem, gestem każąc mu obserwować nadjeżdżający pojazd.
- Wyjaśnij, kim jesteś i co sprawiło, że uznałeś, iż możesz zwracać się do mnie jak równy do równego - rzucił rozeźlony Date w stronę mnicha. - I cóż powoduje przekonanie, iż potrzebujemy jakiejś dodatkowej pomocy? Czyżbyś wiedział coś, czego my nie wiemy?
_____
Date pozostaje w gotowości bojowej. Skupia swoją uwagę głównie na mnichu, cedując nieco odpowiedzialności za nadjeżdżający wóz na Hidei (choć również, kątem oka, kontroluje sytuację). Próbuje się nieco uspokoić, ale dalej jest zły w związku z rozwojem sytuacji. Jego podstawowym celem pozostaje jak najszybsze dotarcie do miejsca przeznaczenia.
Dartius: nawet pieszemu łatwo dotrzymać kroku stojącej karawanie, bo koło się zepsuło
Ero: Czemu Satoshi przeliczył wszystkich? Date nie? I ej, "katana gotowa do ataku" brzmi groźnie - a Date tylko łapkę na niej położył...
Xavier zadeklarował , że liczy kolesi , ty po prostu pobiegłeś do tego właściwego :]
Ale to może deklarujmy takie rzeczy publicznie? Albo, jeśli są prywatnie, rozstrzygajmy również prywatnie, by nie było zamieszania.
Od Darta: przez jakiś czas jeszcze podróżowaliście wg opisu XD
Taa, kilkanaście metrów. Na takim dystansie to i ja sobie radzę z wozem xD
|
Ostatnio zmieniony przez Mori dnia Nie 0:59, 08 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
 |
 |
Dartius
Administrator

Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: was wytrzasnęli?
|
Wysłany:
Nie 0:43, 08 Kwi 2012 |
 |
]Ukoma Toishi
Jak już mówiłem jestem tylko skromnym sługą.*odparł dość nieśmiało. Troszkę czasu mu zebrało nim odrzekł ponownie*Mój mistrz rzekł, iż pomoc odnajdzie sama Ciebie niż ty ją , a gdy wilcze pochody przestąpiły wam drogę uznałem, że mogę wspomóc waszą karawanę swą osobą*To rzecząc skłonił się i zakończył swe wypowiedzenie
|
|
|
 |
 |
Mori
Gracz
Dołączył: 27 Mar 2012
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 0:58, 08 Kwi 2012 |
 |
Date Bontenmaru:
- Och, cóż za szczęśliwe zrządzenie losu, Amaterasu niech będą dzięki - tonem pełnym nieskrywanej ironii odparł Date. - I jak to chciałbyś nam, drogi mnichu, pomóc, skoro, jak widać, z wilkami poradziliśmy sobie sami?
Date nie jest przekonany, czy potrzeba mu jeszcze kolejnej duszy, którą musiałby się opiekować. Coraz bardziej nabiera też ochoty na rozwiązanie tego problemu jednym szybkim, precyzyjnym cięciem...
|
|
|
 |
 |
Xiphias Gladius
Gracz
Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza dupia
|
Wysłany:
Nie 1:18, 08 Kwi 2012 |
 |
Satoshi Fujiwara:
Satoshi westchnął. Z jednej strony czuł ulgę, że wszyscy przeżyli atak wilków i to w raczej dobrym stanie; z drugiej strony był wciąż nieco zdenerwowany po ataku wilków, a nagle pojawiający się jakby znikąd tajemniczy mnich raczej nie pomagał.
"Wszystko będzie dobrze," pomyślał do siebie, zamykając oczy. "Tylko oddychaj: równo, spokojnie. Jesteś cieniem skały. Żaden wiatr ani żadna woda cię nie poniesie. Jedyne co Cię interesuje to pozycja słońca..."
Po paru chwilach uspakajania się, usłyszał zbliżający się wóz. Wysłał swojego jastrzębia, aby obserwował drogę z jakiegoś pobliskiego drzewa. - Powiedz mi, proszę, - zwrócił się do mnicha, - jako że mnie zżera ciekawość - kim jest ten 'patron', o którym wspominasz?
|
|
|
 |
 |
Dartius
Administrator

Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: was wytrzasnęli?
|
Wysłany:
Nie 1:27, 08 Kwi 2012 |
 |
Ukoma Toishi
Brat jest to wspomnianej niedawno Amaterasu Susano- Wiatru i burzy władca. Tak dziki jak on tak samo los bywa- Takoż rzekał mój mistrz*niemalże wycytował swe słowa mnich gest modlitewny przy tym składając. Zachowując niemalże stoicki spokój stał na uboczy nie przeszkadzając nikomu w swej pracy
|
Ostatnio zmieniony przez Dartius dnia Nie 1:27, 08 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
drusil
Gracz
Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 12:21, 08 Kwi 2012 |
 |
Hidei Itoshiki
Nie wiem, mogę się mylić ale kół o takim kształcie raczej nie produkują - rzekł Hidei wskazując koło o kształcie będącym połączeniem elipsy i kwadratu - Z tego co wiem koło prędzej pęka niż zmienia swój kształt na tak wymyślny. Tutaj moje przypuszczenia mogę być błędne ale chyba to jakaś magia. Nie wiem co szlachetny samuraj myśli i decyzję związaną w gestii magów - Tutaj znacząco spojrzał raz na świeżo przybyłego mnicha i raz na Satoshiego - zostawiam jemu. Ja jako wielce uniżony sługa podporządkuje się z ochotą.
|
|
|
 |
 |
Xiphias Gladius
Gracz
Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza dupia
|
Wysłany:
Nie 21:42, 08 Kwi 2012 |
 |
Satoshi Fujiwara:
Satoshi spojrzał w kierunku kraksy, słuchając wypowiedzi Hidei. Bez słowa zszedł z konia i podszedł do zniszczonego koła. Podrapał się lekko po policzku, uważnie przyglądając się zarówno kole, jaki wozowi. - Hmmm, - mruknął, - ciekawe co...?
__________________
aktywuję misterium Mystic Reflections, sprawdzam wóz i koło.
|
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|